Makijaż rozświetlający. Dodaj sobie blasku, poczuj się wyjątkowo!

zdjęcie kobiety z makijażem

Makijaż glow, czyli po prostu makijaż rozświetlający, dodaje skórze blasku czyniąc ją bardziej promienną. Jak go wykonać, jakich kosmetyków użyć? To naprawdę proste.

Makijaż typu rozświetlającego podkreśla opaleniznę latem, a zimą dodaje świeżości skórze. Cera dzięki niemu wygląda o wiele zdrowiej, sprawia wrażenie wypoczętej.

Pierwszym krokiem w przygotowaniu makijażu rozświetlającego jest właściwie przygotowanie skóry. W pierwszej kolejności należy ją oczyścić, a następnie zastosować właściwy dla jej rodzaju i potrzeb krem. Kiedy ten się już wchłonie, nakładamy bazę rozświetlającą, która nałożona na całą twarz wygładzi ją i doda jej promienności, zapewni też większą żywotność makijażu. Wypróbować w tym celu można doskonały Revlon Photoready. Bazę można połączyć z preferowanym przez siebie podkładem – również on zyska właściwości rozświetlające. Na rynku dostępne są bazy, które można stosować na skórę, która już wcześniej była przypudrowana – wystarczy delikatnie wprowadzić ją opuszkami palców, oklepując poszczególne obszary twarzy. Dobrym przykładem jest L’Oreal Lumi Magique.

Podkłady rozświetlające w zależności od rodzaju nie sprawdzą się u każdego. Najczęściej zawierają one formuły nawilżające, pielęgnujące skórę suchą, a także powodujące, że skóra poszarzała wygląda zdrowiej. W przypadku cery mieszanej wybór podkładu nie jest już taki prosty. Dobrze sprawdzają się Rimmel Wake Me Up, a także Clinique Even Better. Dobre w takim przypadku są też wszelkiego rodzaju podkłady mineralne. W zastępstwie podkładów można zdecydować się na BB lub CC kremy. Ten pierwszy może zyskać podkręcony efekt rozświetlenia jeśli zmieszamy go z odrobiną kremu wodnego (należy nakładać go wtedy specjalnym pędzlem do płynnych kosmetyków i wklepywać w cerę – nigdy wcierać!). Wybierając podkład rozświetlający można się zainteresować również Bourjois Healthy Mix oraz Max Factor Miracle Match.

Rozświetlające korektory odbijają padające na twarz światło usuwając z niej w ten sposób oznaki zmęczenia. Doskonale sprawdzają się tutaj korektory Catrice lub MaxFactor Mastertouch, które oprócz rozświetlania zapewniają doskonałe krycie. Z ich użyciem zapomnicie o cieniach pod oczami! Warty polecenia jest również L’Oréal Paris Lumi Magique, który zastosujemy nie tylko pod oczy, ale na całej twarzy.

Puder należy dostosować do rodzaju cery. Jeśli jest sucha, możemy sięgnąć po Revlon Nearly Naked, oferujący matowe wykończenie. Jeśli cera jest mieszana lub tłusta dobrze sprawdzi się puder sypki (pod warunkiem, że jest mocno matujący) – wystarczy omieść pędzlem „strefę T”.

Róże w makijażu rozświetlającym mają za zadanie sprawić, że skóra wygląda lekko i promiennie, mogą mieć różnego rodzaju wykończenie (satin lub shimmer). Warte uwagi są róże Sephora, ale także Max Factor Lovely Pink.

Rozświetlacze, wśród których za najlepsze uważany jest Mary Lou Manizer The Balm, nakładamy na szczyty kości policzkowych i środek twarzy. Rozświetlacze mogą występować w bardzo zróżnicowanych kolorach. Najlepiej ich odcień dobierać do własnych preferencji.

Makijaż oka daje pełną dowolność w doborze kolorów, jednak w celu uzyskania efektu rozświetlenia w wewnętrznym kąciku oka powinno się zastosować perłowy cień lub rozświetlacz. Cienie perłowe dają piękny efekt, jednak uwypuklają zmarszczki. Kredkę czarną warto zamienić na brązową bądź grafitową – makijaż dzięki temu będzie lżejszy, a całość zyska bardziej naturalny wygląd.

Dodaj komentarz